Charles Leclerc w trzecim treningu w Singapurze niespodziewanie uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając Lewisa Hamiltona i Sebastiana Vettela.
Ostatni przed sesją kwalifikacyjną trening rozpoczynał się przy temperaturze powietrza dochodzącej do 31 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do 39 stopni.
Na dwie godziny przed sesją kwalifikacyjną na torze Marina Bay najszybszym kierowcą w stawce okazał się Charles Leclerc, który w końcówce sesji na świeżym komplecie miękkich opon popisał się niezłym okrążeniem, zbliżając się do bariery 1 minuty i 38 sekund.
Jego wyniku nie udało się poprawić ani Hamiltonowi, ani Verstappenowi. Brytyjczyk w końcówce również wyjechał na tor na świeżych miękkich oponach. W jego przypadku wyjazd z boksu był jednak okraszony niecodzienną sytuacją. Hamilton już w trzecim zakręcie na zimnych oponach, jadąc wolnym tempem zaliczył oberka podobnego do tego jaki na wyjeździe z boksów na torze Silverstone zaliczył Romain Grosjean.
Szczęśliwe nic się nie stało, ale kierowca Mercedesa ostatecznie stracił do lidera aż 0,2 sekundy. Trzeci ze stratą już 0,6 sekundy był Sebastian Vettel, a czwarty Valtteri Bottas.
Czołową szóstkę zamknęli tradycyjnie kierowcy Red Bulla, tym razem jednak to Alexander Albon okazał się nieco szybszy. Max Verstappen w końcówce sesji na szybkim okrążeniu musiał radzić sobie ze sporym ruchem na torze.
Na ile forma Ferrari, Mercedesa i Red Bulla w trzecim treningu była reprezentatywna przekonamy się już za dwie godziny podczas sesji kwalifikacyjnej.
Tytuł best of the rest w trzecim treningu wywalczyli kierowcy McLarena- Sainz przed Norrisem, a czołową dziesiątkę zamykali kierowcy Renault- Hulkenberg przed Ricciardo.
W końcówce sesji pozytywnie zaskoczył Geroge Russell. Zawodnik Williamsa w pewnym momencie awansował nawet na 12 miejsce. Ostatecznie sesję zakończył jednak z 15 czasem i stratą do lidera wynoszącą niespełna 3 sekundy. Robert Kubica tracił do swojego partnera 0,8 sekundy, wyprzedzając jedynie Daniiła Kwiata, który miał problemy techniczne z jednostką napędową Hondy i w ogóle nie ustanowił czasu.
Sesja pechowo zakończyła się także dla Sergio Pereza, który w połowie treningu stracił panowanie nad bolidem w 21 zakręcie i solidnie uderzył tylnym kołem w bandę.
Meksykanin dotoczył się do alei serwisowej, ale na torze najpierw pojawiła się wirtualna neutralizacja, a chwilę później czerwona flaga, aby porządkowi mogli uprzątnąć zalegające na torze części.
21.09.2019 13:16
0
Za bardzo fika ten francuz. Hamilton musi go wyprostować w Q3.
21.09.2019 13:20
0
1. Mówisz o Grożanie czy Gaslym Sasilton??
21.09.2019 13:20
0
Tego się nie spodziewałem po Ferrari Oo
21.09.2019 13:21
0
Co tu się stało? Jak zbliżone wyniki utrzymaj a się w czasówce to co napiszą forumowi eksperci, którzy twierdzą, że Ferrari ma bolid na 2 wyścigi a jeden nawet pisał, że przegrają z McLarenem w Singapurze. ekwador15 widzisz wszystko chodzi o docisk bo czasu okrążeń robi się w zakrętach :D
21.09.2019 13:26
0
2. ten "monakijczyk" to francuz
21.09.2019 13:29
0
@4 A jak się nie utrzymają to ciekawe, co ty napiszesz.
21.09.2019 13:31
0
Wychodzi ze Ferrari trafilo z poprawkami na ten wyścig, już wczoraj Vettel mówił że poprawki działają ale dopiero dzisiaj będą widzieli jakie jest ich tempo, to wygląda ze jednak Mercedes może nie mieć spacerku do końca sezonu, zobaczymy po kwalifikacjach, jeśli ich merc nie wygra, to będzie sensacja, pytanie czy Ferrari coś wymyślilo z oponami, aby ich tempo było dobre
21.09.2019 13:31
0
@1. Sasilton Pisze się Francuz, "polaku"...
21.09.2019 13:34
0
@6 Poczekam aż ich McLaren wyprzedzi
21.09.2019 13:55
0
Gdyby tak Williams awansował do Q2 .
21.09.2019 14:24
0
@1 Może Grosjean.
21.09.2019 16:15
0
no i mamy sensacje, 2 ferrari w top3:) Leclerc jest bardzo mocny psychicznie i potrafi wycisnąć z bolidu maxa
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się